Bezglutenowe przekąski i gotowce. Bez mleka, łatwe do użycia i zapakowania dziecku do plecaka. Czy są takie na rynku? Oczywiście! Czy lepiej robić samemu? Pewnie tak. Czy zawsze jest taka możliwość? Zapewne nie… Pracuję, gotuję, mam firmę, dziecko, stronę internetową i królika. Uwielbiam spędzać czas w kuchni, wiem co z czym połączyć żeby wyszło. Ale i tak zdarza mi się korzystać z gotowych rozwiązań. Gotowy sos pomidorowy, masło orzechowe, pasta na kanapki czy baton to coś, co pomaga mi ogarnąć rzeczywistość. Jakie bezglutenowe przekąski ze sklepów polecam?
Bezglutenowe przekąski i gotowce – gdzie kupić?
Moje ulubione regały z bezglutenowymi przekąskami znajdują się w Rossmannie i Lidlu. Pozostałe kupuję przy okazji większych zakupów w sklepie internetowym.
Gdzie robić zakupy – o tym pisałam tutaj.
Na co zwracam uwagę? na skład. Owszem, kupuję produkty z cukrem. Zdarza mi się. Jemy je. I dziecko też je. O cukrze w diecie dziecka sporo już mówiłam i pisałam. Unikamy nadmiaru, ale nie rezygnujemy zupełnie.
Bezglutenowe przekąski i gotowce – po co?
Skoro można zrobić samemu. Na przykład taki batonik zbożowy. Albo granolę. Albo sos z pomidorów. Wiele razy podkreślałam, że warto jak najwięcej robić samemu. Ale jesteśmy zapracowani, mamy określoną ilość czasu i chęci. A coś jeść trzeba. Lepiej sięgnąć po dobrej jakości gotowiec niż zadowolić się byle czym ze szkolnego sklepiku. Co ja polecam?
Cieszę się, że jest coraz większa świadomość u ludzi i że producenci mają większa ofertę produktów bezglutenu. Jak odstawiłam gluten to zaczęłam czuć się lepiej. Ja zaczełam od zastosowania diety lightdiet bez glutenu i zauważyłam poprawę wyglądu i samopoczucia.
Z jakiej firmy są te puffinsy bo nie mogę dopatrzeć na zdjęciu?
https://puffins.co/ 🙂