Ci, którzy śledzą mój profil na facebooku pewnie widzieli moje zmagania z bezami z wody po cieciorce. To są pierwsze moje bezy w życiu i od razu postanowiłam, że ominę główny składnik – czyli białka jajek. Okazuje się, że bezy bez jajek niczym nie ustępują tym tradycyjnym, a dzięki dodatkowi daktyli i skórki z pomarańczy uzyskamy prawdziwie świąteczny smak. Jednak uwaga – w przypływie świątecznego optymizmu część bez upiekłam w papilotkach. Lepiej tego nie robić, bo trzeba je potem zlizywać z papierków;)
Składniki:
- 150 ml wody po cieciorce (tyle uzyskuje się z jednej puszki)
- szklanka drobnego cukru
- 100 gram daktyli suszonych bez pestek
- skórka otarta z jednej pomarańczy
- aromat pomarańczowy – ja mam domowej roboty
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Potrzebne sprzęty:
- mikser z trzepaczką – może być ręczny
- blacha i papier do pieczenia
- duża miska
- tarka do skórki z pomarańczy
Przygotowanie:
- Najpierw podjęłam próbę ubicia wody z cieciorki w mikserze kielichowym. Trochę się ubiła, ale po 10 minutach nadal była płynna, więc zdecydowałam się na zwykły, ręczny blender z mieszadłem
- Blenderem po 5 minutach sztywna piana była gotowa. Generalnie jeśli ktoś dysponuje silnym blenderem to piana powinna się ubić w około 15 minut.
- Kiedy piana już będzie sztywna dodajemy po łyżce cukier, cały czas miksując. Pamiętajcie, żeby między kolejnymi łyżkami była chwila przerwy. Na sam koniec dodajemy sok z cytryny i aromat pomarańczowy.
- W mikserze blendujemy daktyle. Można je też pokroić na drobne kawałki.
- Dodajemy do masy daktyle razem ze skórką z pomarańczy i mieszamy.
- Taj jak wspomniałam ja próbowałam upiec bezy w papilotkach. Najlepiej jednak wycisnąć je z rękawa cukierniczego na blachę, albo po prostu nałożyć łyżką. Piec około 40 minut do godziny w 130 stopniach.
Czas pieczenia bez
Upiekłam dwa rodzaje bez: jedne z daktylami i pomarańczą, a drugie z barwnikiem spożywczym. Wiem, że barwnik nie jest zdrowy, szczególnie dla alergików, ale chciałam poeksperymentować:) Bezy z daktylami piekłam prawie godzinę, wyszły ciągnące w środku, ale przez to, że były w papilotkach były dość wysokie, więc jeśli wykładamy na blachę, to czas pieczenia można skrócić do 40 minut. Chyba, że chcemy, żeby były bardzo kruche i puste w środku – tak jak te kolorowe ze zdjęcia. Najlepiej w czasie pieczenia po około 40 minutach wyjąć jedną bezę i zobaczyć czy jest taka jak lubimy. Ważne – bezy ściągamy z papieru po lekkim wystudzeniu, bo inaczej się przyklejają.
- Kolorowe bezy bez dodatków
- Beza z daktylami w środku
- Gotowe bezy w papilotkach
Jeśli macie jakiekolwiek pytania zostawcie w komentarzu lub na FB – na pewno odpowiem!